Pleśna: Rekolekcje jako spektakl
Niesamowita gra aktorska, odkrywanie talentów, entuzjazm a przede wszystkim ciężka praca. To właśnie przepis na sukces. 35 młodych osób z Pleśnej przekonało się o tym na własnej skórze. Chociaż może bardziej na własnej scenie.W piątek 23 marca w tutejszym kościele parafialnym młodzież przedstawiła Misterium Męki Pańskiej. W ten sposób chcieli oni przybliżyć parafianom najważniejszą w życiu chrześcijanina historię – mękę, śmierć oraz zmartwychwstanie Pana Jezusa. Przedstawienie umożliwiło przygotowanie się do Wielkiego Tygodnia. Nad całością czuwała ekipa reżyserska: Ewelina Koryga oraz ks. Michał Dziewit.
Chcąc dowiedzieć się, jak wyglądała współpraca zadałam kilka pytań młodym aktorom. Pierwszą z osób, którą udało mi się zatrzymać była Ania. Wcieliła się w rolę jednej z niewiast. Czuwała przy grobie Jezusa. - Przygotowywaliśmy się krótko bo tylko trzy tygodnie. Scenariusz mocno się różnił od poprzednich występów więc próby były dość długie. Rekord to 5 godzin. Wysiłek się opłacił – wspomina młoda aktorka. - Przedstawienie było dopracowane, chociaż zdarzyły się wpadki. Występ przebiegł bardzo dobrze i tak też zostało odebrane z tego co mi wiadomo - dodaje.
Udało się też dotrzeć do Janka, który grał rolę Jezusa - Wcielenie się w postać umęczonego Jezusa Chrystusa nie było łatwym zadaniem. Doświadczenie, chociażby w części, tego co mógł czuć nasz Zbawiciel było niesamowitym przeżyciem.
Karol, który odgrywał rolę Piłata wspomina to wydarzenie tak: - W naszym przedstawieniu udział brało dużo nowych osób. Fajne było to, że starsi i bardziej doświadczeni aktorzy pomagali przygotować się do roli. Każdy przeżywa to indywidualnie, Dla mnie był to już drugi raz w roli Piłata. Jak co roku odkryłem w tym coś nowego. Były to dla mnie pewnego rodzaju rekolekcje. Miałem czas, żeby zatrzymać się i zastanowić nad tymi świętami – dodaje Karol. - Przygotowując się do roli Piłata analizowałem sobie poszczególne słowa. Potem układałem chronologicznie sceny, które są jego udziałem. W ten sposób Karolowi łatwiej było nauczyć się tekstu.
Głos zabrała również pani reżyser - Cały czas przyświecał nam cel: robimy to na Chwałę Bożą. Dzięki temu stworzyliśmy wspólnotę. Dla nas wszystkich był to czas rekolekcji. Wyszliśmy ludziom przybliżyć prawdę: Jezus umarł za nas. – opowiada Ewelina. – Wspólnie jako Młodzi budujemy Kościół. Ważna jest też opieka i wsparcie naszego duszpasterza, który jest z nami i też modli sie w naszej intencji.
Młodym adeptom aktorstwa życzymy dalszych sukcesów!
Joanna Kamykowska