Niezwykłe doświadczenie miłości Boga - Piesza Pielgrzymka Tarnowska
PPT jest cudownym duchowym przeżyciem, które niezwykle ubogaca. Idź i przekonaj się sam!W tym roku odbyła się już XXXV jubileuszowa pielgrzymka. Jest to forma rekolekcji w drodze, na której nie może zabraknąć Mszy Świętej, konferencji, modlitwy, śpiewu i wyjątkowej pokuty. „Modlitwa, śpiew, konferencje i rozważania składają się na niesamowite przeżycie duchowe, którego nie da się porównać z żadnym innym”. „Na pątniczym szlaku każdy jest dla siebie bratem i siostrą.” „Jesteśmy jedni dla drugich pielgrzymami, którzy różnymi drogami zdążają w trudzie na to samo spotkanie. Każdego roku tysiące wiernych wyruszają na Pieszą Pielgrzymkę Tarnowską, aby w szczególny sposób doświadczyć miłości Boga.”
Pielgrzymka tarnowska swoim początkiem sięga lata 1982 roku. W tym roku odbyła się po raz trzydziesty piąty. Rozpoczyna się 17 sierpnia i trwa 9 dni, w czasie których kilkadziesiąt grup pielgrzymów w różnym wieku wędruje do tronu Jasnogórskiej Pani. Wszystkich grup w diecezji tarnowskiej jest aż 25 i każda z nich ma do pokonania podobną trasę. Wierni ziemi tarnowskiej od Krynicy i Krościenka, przez Nowy Sącz, Tarnów, po Mielec i Dębicę łączą się w drodze do Matki Częstochowskiej. „Idzie się przez góry, doliny, rzeki i jeziora; przeważnie są to boczne drogi, ale czasami zdarza się iść głównymi” – wspomina jeden z tegorocznych pielgrzymów z grupy 23 z Nowego Sącza. Głównym celem podjęcia drogi do Najlepszej Matki jest próba pogłębienia swojej relacji z Jezusem. Droga nie jest łatwa – bo jak mówi Bartek z Nowego Sącza: „Dodatkowo w tym roku pogoda dała się we znaki, deszcz padał przez około 2-3 dni, jednak miłość do Matki Bożej zwyciężyła każdą przeszkodę”. „Z nieba naprzemiennie lał się żar i deszcz. Każda kropla deszczu wpadająca za kołnierz, każdy odcisk na stopie i każdy przeniesiony kilogram bagażu powodował, że moja wiara stawała się coraz bardziej autentyczna”- dodajeFilip Olszewski, pielgrzym grupy 16 z Mielca.
Pielgrzymka łączy w sobie trudy marszu z modlitwą w niezliczonych intencjach – mówi się, że ilu ludzi, tyle myśli i nie inaczej jest tutaj. Każdy pielgrzym idzie na Jasną Górę z własną intencją w sercu, która mobilizuje go do przebycia tak długiej drogi. Udział w Pieszej Pielgrzymce Tarnowskiej to pokonywanie drogi fizycznej, ale również duchowej – ukierunkowanej na Jezusa i opartej na opiece Jego Matki. Pielgrzymowanie to przede wszystkim odzwierciedlenie naszego ziemskiego życia – naszego wędrowania w kierunku życia wiecznego – do domu Ojca. Jak napisał Antonie de Saint Exupéry: „Jesteśmy jedni dla drugich pielgrzymami, którzy różnymi drogami zdążają w trudzie na to samo spotkanie.” Pisarz ma rację, każdy z nas obiera różną drogę w życiu, ale naszym ostatecznym celem jest zbawienie. „Przez cały czas trwania pielgrzymki, chwile radości mieszają się z trudami i przeszkodami, ale na końcu i tak czeka na nas Bóg, i to właśnie do niego ciągle zmierzamy. Każdy z dziesiątek tysięcy kroków przybliża nas nie tylko do obrazu Maryi, ale i do Niej samej” – przyznaje Filip. PPT to również doskonała okazja do głoszenia Ewangelii. Możemy poczuć się odpowiedzialni za to, co pokazujemy swoją postawą. Tłumy wiernych, codziennie przez 9 dni, podejmują sprawdzian autentyczności swojej wiary. Bartek z Nowego Sącza i Filip z Mielca jednoznacznie przyznają, że jest to forma rekolekcji w drodze, na której nie może zabraknąć Mszy Świętej, konferencji, modlitwy, śpiewu i wyjątkowej pokuty. „Modlitwa, śpiew, konferencje i rozważania składają się na niesamowite przeżycie duchowe, którego nie da się porównać z żadnym innym”– dodaje Filip.
Na pielgrzymce spotyka się niezwykłych ludzi, którzy dzielą się pięknymi świadectwami swojego życia. Niektórzy idą po to, aby odnaleźć zaginionego ducha wiary. Klimat, który jest na pielgrzymce nie da się opisać słowami. „Na pątniczym szlaku każdy jest dla siebie bratem i siostrą. Wszyscy jesteśmy sobie równi, bo wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi. Przestają mieć znaczenie wady i niedoskonałości, nie ma miejsca na sprzeczki i spory. Na pielgrzymce zawiązują się przyjaźnie trwające wiele lat. Ludzie poznają się na pielgrzymim szlaku, aby kilka lat później uświęcić swój związek sakramentem małżeństwa właśnie na pielgrzymce” – przyznaje mielecki pielgrzym. Bartek podzielił się również tym, co dzieje się po męczącym dniu, kiedy zapada zmrok. „W zależności od dnia i miejscowości, w której się zatrzymamy, z nocowaniem jest różnie; są miejscowości, gdzie mieszkańcy przyjmują pielgrzymów pod swój dach, ale zdarza się, że zostaje nam namiot, bagażówka, stodoły i garaże.” Filip mimo, że szedł z inną grupą miał bardzo podobne doświadczenia – zdradził nam, że na pielgrzymce ludzka życzliwość i dobro otaczały go z każdej strony. Gospodarze, którzy przyjmują do siebie pielgrzymów to ludzie niezwykli i nieraz zdarza się, że któryś z pątników zamiast spać i regenerować siły przed kolejnym dniem wędrówki, do późnej nocy dyskutuje z goszczącymi.
Najbardziej wyjątkowym momentem jest dojście do celu, emocje są tak wielkie, że niektórzy płaczą ze szczęścia. A tak naprawdę, to dopiero kawałek nieba. „Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują.” (1 List do Koryntian). „Pielgrzymi szlak to miejsce pełne okazji – zaznacza Filip – okazji do przeżycia wyjątkowej spowiedzi, takiej, jakiej nie da się przeżyć nigdzie indziej. Długiej i szczerej, mającej realny i mocny wpływ na całe nasze życie. Okazji do odbycia rekolekcji, na które składają się konferencje, rozważania, cykl niezwykłych homilii oraz modlitwa zawarta w każdym kroku, postawionym w kierunku naszego Ojca. Okazji do zbliżenia się do Boga, ukierunkowania się na Jezusa i pójścia za Nim. Jednak najpiękniejszy moment pielgrzymki jest wtedy, gdy po dziewięciu dniach spojrzy się choć na chwilę w oczy Maryi - Matki Boga i ludzi, wtedy wiemy, że warto było przyjść na Jasną Górę, ponieważ cały trud, jaki podjęliśmy, aby przejść 220 km – został wynagrodzony indywidualnym doświadczeniem miłości samego Boga.” – dodaje Filip. To właśnie dlatego tysiące wiernych wyruszają co roku na Pieszą Pielgrzymkę Tarnowską. To szczególny sposób na doświadczenie miłości Boga.
Natalia Lolo