Do tańca i... gry w szachy
Młody chłopak z niesamowitą pasją. Ma dużo zajęć, a mimo to dobrze się w nich odnajduje. A Ty? Jaką masz wymówkę, żeby czegoś nie zrobić?Sebastian Miga z Wadowic Górnych to 12 letni chłopak, który ma niecodzienną pasję. Gra w szachy ponad połowę swojego życia.
"Wszystko zaczęło się w wieku 4/5 lat. Tata przyniósł do domu szachy. Byliśmy z siostrą nimi bardzo zaciekawieni. Tata zaczął nas stopniowo uczyć i taki był początek." - mówi Sebastian.
"W końcu pojechałem na mój pierwszy turniej szachowy. Nie pamiętam, które miejsce zająłem, ale dostałem medal. Potem tata zapisał mnie do Klubu Gier Logicznych "Szarotka" w Wadowicach Górnych. To był taki początek. Zacząłem jeździć na turnieje, początkowo tylko lokalne w Wadowicach, a potem na inne bardziej prestiżowe imprezy. Od czasu do czasu udało się stanąć na podium i tak jeżdżę do dziś"
"Rozegrałem około 500 partii turniejowych i około 2000 takich prywatnych z kolegami. Szczerze? Nie mam pojęcia, który z przeciwników sprawił mi najwięcej kłopotu"
"Przepis na wygraną? Trzeba ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. Przed grą warto też rozwiązać kilka zadań."
Poza szachami Sebastian tańczył taniec towarzyski."Zacząłem tańczyć w drugiej klasie podstawówki. Potem miałem krótką przerwę, a od trzeciej klasy regularnie uczęszczałem na zajęcia taneczne. Zdobyłem dwa lub trzy medale. " Aktualnie Sebastian już nie tańczy, ale umiejętności zdobyte w czasie zajęć pozostały.
Dodatkowo Sebastian działa w Liturgicznej Służbie Ołtarza w Wadowicach Górnych. Jest wiceprezesem grupy ministrantów. Do jego obowiązków należy nadzorowanie działań kolegów, a także dbanie o ich formację.
Poza tym, Sebastian raz w tygodniu jeździ na basen i uczy się pływać.
Młody chłopak z niesamowitą pasją, pasjami. Ma dużo zajęć, a mimo to dobrze się w nich odnajduje. A Ty? Jaką masz wymówkę, żeby czegoś nie zrobić?
Katarzyna Kapinos