Dzień Babci: Starość też radość
Kiedy myślimy o starości, w umyśle powstają obrazy, które dotyczą najbardziej widocznych dysfunkcji związanych ze starzeniem się. Słabszy wzrok, słuch, problemy z poruszaniem się oraz pamięcią… To wszystko wpływa na nasze nastawienie wobec starości, czyli okresu, którego wszyscy kiedyś doświadczymy. Fraza starość nie radość, którą często słyszymy, i to nie tylko z ust osób starszych, wynika z tego właśnie stereotypowego myślenia o życiu seniora. Czy starość naprawdę nie może być radością? A może życie zaczyna się dopiero po 60?Obraz starości - pochylona babuszka podpierająca się laską - przechodzi powoli do lamusa. Przesuwa się granica wieku senioralnego - według Światowej Organizacji Zdrowia przyjmuje się 65. rok życia. Coraz częściej widujemy aktywnie spędzających czas seniorów, słyszymy o powstawaniu Uniwersytetów III Wieku, Klubów Seniora itp. Dzięki temu osoby starsze zachęcane są do wyjścia ze swojej strefy komfortu, która mówi jestem stara/-y, już mi nie wypada; nie mam z kim; nie mam siły. Kiedy Twoja babcia usłyszy, że jej sąsiadka zaczęła za namową koleżanki, uczęszczać na spotkania Klubu Seniora, sama przy odpowiedniej motywacji ze strony rodziny, również chętnie się tam wybierze, nawet gdy cierpi z powodu choroby, bólu lub innych dysfunkcji. Po przeprowadzeniu wielu rozmów z osobami starszymi, jestem tego pewna!
Gdy znajomi opowiadają o swoich dziadkach, zawsze są to ciepłe wspomnienia, pełne czułości. Myślę, że zgodzicie się ze mną – jest coś niesamowitego w więzi, jaką dziadkowie potrafią nawiązać z wnukami, ta więź jest jedyna i niepowtarzalna, przeznaczona tylko dla nas. Zadaniem wnuków jest pielęgnowanie tej więzi poprzez częste rozmowy, spotkania, pomoc, wyrozumiałość, cierpliwość oraz sprawianie drobnych przyjemności. Dziadkowie dbali o nas, kiedy byliśmy mali, gdy jesteśmy już dorośli, role się obróciły, teraz my powinniśmy dbać o nich, wspierać ich i być dla nich światełkiem radości. Możemy robić to na różne sposoby, te bardziej przyziemne jak pomoc przy zakupach, sprzątaniu, wyjście na wspólne spacery, wycieczki. Ilu z Was poznawało okolice właśnie z dziadkami? Pamiętacie te wspólne wyprawy? Może warto to powtórzyć, wybrać przyjemny słoneczny dzień i zabrać dziadków na całodniową wycieczkę? Będziecie mieli dużo czasu na rozmowy i wspomnienia. Pamiętajcie, że rozmowa jest najważniejsza i nic jej nie zastąpi.
Zachęcam Was również do tego abyście zadbali o ducha radości i entuzjazmu swoich dziadków, w tym pomogą Wam, wspomniane powyżej stowarzyszenia skierowane do osób starszych. Nasi dziadkowie najczęściej sami nie posługują się sprawnie komputerem, nie zawsze wiedzą gdzie znaleźć skierowane do nich informacje. Od czego mają więc wnuków? Dla nas to tylko kilka kliknięć, postarajmy się znaleźć ofertę skierowaną do seniorów w miejscu ich zamieszkania. Spotkania w Klubach Seniora oraz Uniwersytetach III Wieku dają osobom starszym wiele satysfakcji. Po licznych rozmowach z osobami w nie zaangażowanymi, jestem w pełni przekonana do potrzeby ich funkcjonowania oraz do tego, że każdy senior powinien przełamać się i zacząć korzystać z oferty tych podmiotów. Od seniorów angażujących się bije szczera radość z życia! Stają się chłonni wiedzy, chętni do udziału w wycieczkach zorganizowanych, kreatywni i pełni planów na wspólne spędzanie czasu, niejednokrotnie zapominają nawet o doskwierających im ograniczeniach zdrowotnych. A na koniec z przymrużeniem oka powiem, że możecie uspokoić dziadków, bo nikt z rodziny nie będzie wzywany na wywiadówkę.
Anna Ciapała
Fot. Paulina Adamczyk
Przydatne linki:
https://uniwersytety-trzeciego-wieku.studentnews.pl/
http://www.sutw.pl/index.php
http://wiemiumiem.pl/malopolskie
http://www.centrasenioralne.pl/
http://seniorzy.nowysacz.pl/